Kościoły, które nie dotrwały w pełni do naszych czasów

W ostatnią niedzielę Adwentu wspominamy kościoły, które nie dotrwały w pełni do naszych czasów, jak choćby stary dom modlitwy w Zawidowie. 

W ostatnią niedzielę Adwentu wspominamy te kościoły, które nie dotrwały w pełni do naszych czasów, jak choćby stary dom modlitwy w Zawidowie. Choć pierwotna świątynia powstała najpewniej w 1380 r., to była ona rozbudowywana przez kolejne wieki. W jej wieży zamontowano trzy okazałe dzwony. Największy z nich, zwany Seidenberczykiem (do 1945 miejscowość nosiła nazwę Seidenberg) ważył 300 kg, lecz wszystkie były dumą przedwojennego Zawidowa. Po II wojnie światowej słuch po nich zaginął. Sam kościół z kolei, a był on olbrzymi, bo znajdowało się w nim 1200 miejsc siedzących, rozebrano w roku 1972. Na całe szczęście wieży oszczędzono tego losu, dzięki czemu możemy ją podziwiać po dziś dzień.

Zawidów ma także swoją wczesnośredniowieczną historię. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu wraz z niemieckim partnerem badali znajdujące się na południowy wschód od miasta pozostałości słowiańskiego grodu z IX w. Niecierpliwie czekamy na wyniki tych poszukiwań, które będziemy mogli bliżej poznać na początku 2022 r. na specjalnej wystawie w Muzeum w Budziszynie.

Źródło: FB/ Jahre Oberlausitz – 1000 lat Górnych Łużyc 

Skip to content