Za nami pierwsza z cyklu wycieczek śladami historii Zawidowa

Czy wiedzieliście, że w XVII wieku w Zawidowie powstała pierwsza w Europie szkoła dla głuchoniemych? A pamiętacie, kiedy to śp. burmistrz Józef Sontowski i starosta Habartic przecinali drewniany słup na granicy polsko-czeskiej, świętując wejście Polski do strefy Schengen? To wydarzenie odbiło się szerokim echem, trafiając nawet do stacji informacyjnej CNN! Takie ciekawostki mieszkańcy Zawidowa mogli usłyszeć podczas pierwszej z wycieczek zorganizowanych przez Stowarzyszenie Miłośników Zawidowa. 

Przewodnicy: Jerzy Stankiewicz i Kamil Kasperek oprowadzili uczestników po zaplanowanej trasie, odkrywając historie m.in. jednego z największych kościołów na Górnych Łużycach, który zlokalizowany był między ul. Cmentarną, Lubańską i Niecałą. Przedstawili losy tej okazałej budowli, zniszczonej po II wojnie światowej i zdradzili, gdzie obecnie znajdują się dzwony z wieży kościoła ewangelickiego.

Kościół, wieża i dzwony 

W XVIII wieku wspomniany wcześniej kościół przeszedł poważną przebudowę, posiadając 1228 miejsc siedzących. W 1822 roku na wieży tego obiektu zmieniono gałkę iglicy, którą ponownie odnowiono i założono 12 sierpnia 1899. Znajdowały się w niej ryciny przedstawiające Zawidów z początku XIX w. W 1878 roku zainstalowano nowe organy, które używano do początku lat 50-tych XX wieku. 

Do kościoła poza Zawidowem przynależał także Stary Zawidów, Bierna, Wrociszów Górny i Dolny,
a w późniejszym czasie także Habartice.

W roku 1899 malarz Ulke z Monachium wykonał witraże w kościele. Od 1926 r. dzwony kościelne napędzano elektrycznie. Natomiast w 1927 roku zainstalowano ogrzewanie elektryczne i wykonano nowe witraże. Kościół ten posiadał trzy dzwony: z XV wieku, z 1596 r. i 1738 r. Wielki Dzwon datowany na 1738 r., ważył około 300 kg i miał wygrawerowany herb rodziny von Einsiedel. Jego równomierny dźwięk rozbrzmiewał na wieży kościoła w Ulm. Aktualnie można go podziwiać w muzeum dzwonów w Hamburgu. Zawidowskie dzwony, choć skonfiskowane przez niemiecką armię w 1942 roku, wciąż można usłyszeć – dzięki archiwalnym nagraniom, które rozbrzmiewają codziennie o godzinie 12:00.

Po renowacji wieża znów stała się symbolem Zawidowa. Można sprawdzić na niej aktualny czas.

Wieża kościelna, z zegarem działającym do lat 60. XX wieku, była nieodłącznym elementem miejskiego krajobrazu. W 1972 roku wyburzono korpus kościoła, pozostawiając tylko wieżę, która groziła zawaleniem, aż w latach 2001-2022 została odrestaurowana.

Najstarszy budynek w mieście 

Zastanawialiście się, gdzie zgaduje się najstarszy budynek w mieście? Otóż przy ulicy Lubańskiej. Powstał w 1738r. Mieszkał tam diakon – odpowiednik naszego katolickiego wikariusza, a w okresie II wojny światowej odbywały się tutaj zajęcia szkoły ewangelickiej. Po 1945r. przeorganizowano budynek na mieszkania.

Pomnik Jakuba Bohme

Na Górze Zamkowej, gdzie znany mistyk Jakub Böhme często przebywał, stowarzyszenie „Jakob-Böhme-Verein” postanowiło upamiętnić jego postać, wznosząc pomnik. Uroczyste odsłonięcie miało miejsce 9 czerwca 1889 roku, podczas Zielonych Świątek. Zgodnie z relacją przedwojennego mieszkańca Zawidowa, pomnik nadal istniał jeszcze do września 1967 roku. Najprawdopodobniej cenny marmurowy, połyskujący kamień stał się łupem kamieniarzy, pozostawiając jedynie klinkierową podstawę.

Źródło: www.jacob-boehme-goerlitz.de
Zawidowskie grodzisko 

Jeśli mówić o grodzisku, to jakby snuć opowieść o początkach Zawidowa. W czerwcu 2020 roku, zespół naukowców z Drezna oraz Katedry Antropologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu przeprowadził wykopaliska na terenie słowiańskiego grodziska w Zawidowie. W trakcie badań odkryto m.in. pozostałości dawnej konstrukcji kamiennej ukrytej w wale grodziska oraz spalone skrzynie drewniane znajdujące się po wewnętrznej stronie wału.

Co więcej, natrafiono na pierwsze przedmioty z wczesnego średniowiecza, takie jak naczynia, moneta, a nawet fragment ludzkiej kości.

Budowa grodziska i wału miała miejsce około połowy IX wieku, czyli około roku 850, co potwierdza odnaleziona końska czaszka, prawdopodobnie złożona jako ofiara podczas wznoszenia grodu. Czaszkę datuje się na około rok 831. 

Gród miał formę pierścieniową i był otoczony fosą o szerokości 5 metrów, a jego powierzchnia miała średnicę około 40 metrów. Odkryta spalenizna na drewnianych belkach sugeruje, że około połowy X wieku gród mógł zostać spalony. Dodatkowo, na koronie wału odkryto pozostałości palisady.To jedynie fragment wiedzy, którą mieliśmy przyjemność podzielić się z Państwem na temat historii naszego miasta.

Grodziska lokalizowane były na ogół w miejscach charakteryzujących się trudną dostępnością: w międzyrzeczach, na cyplach otoczonych mokradłami i naturalnych wzniesieniach.

W imieniu organizatorów, czyli Stowarzyszenia Miłośników Zawidowa, serdecznie zapraszamy na kolejne spotkanie, podczas którego ponownie zagłębimy się w fascynujące dzieje Zawidowa. 

Do zobaczenia na kolejnej historycznej wędrówce!

Skip to content